W minionym tygodniu na łamach serwisu NaszeMiasto.pl opublikowany został list Czytelniczki, poświęcony zapomnianej ulicy Żegiestowskiej. Za stroną wroclaw.naszemiasto.pl publikujemy list oraz przypominamy historię ulicy Żegiestowskiej na Gaju.
List czytelniczki Gazety Wrocławskiej:
„Mieszkam przy ul. Orzechowej w pobliżu ul. Żegiestowskiej o której wszyscy zapomnieli. To co się tam dzieje można nazwać “rozpaczą”.
Mieści się tam kilka zakładów usługowych (np. wulkanizacja) i klub ze skłoszem. Jest to ślepa ulica, więc nikt “ważny” nią nie jeździ. Nikt tam nie odśnieża, nie sprząta, nie kosi trawy, mimo tego, że mnóstwo ludzi tamtędy chodzi (droga z przystanku przy ul. Borowskiej na osiedle).
To co się tam dzieje można nazwać “rozpaczą”. Mnóstwo śmieci i butelek po alkoholu (przeważnie po piwie). Wieczorami przesiadują w ciemnych miejscach różni dziwni ludzie. Na obszarze 20m2 leży około 200 butelek.”
Ulica Żegiestowska
Ulica znajduje się w północnej części osiedla, pomiędzy ulicami Orzechową, Armii Krajowej oraz Brzoskwiniową. Jest to jedna z najmłodszych części osiedla. Przed wojną ulica prowadziła od obecnej ul. Borowskiej do ul. Orzechowej. Jej patronem był tajny radca państwowy, burmistrz Wrocławia w latach 1893-1902 – Maximilian von Ysselstein.
Obecną nazwę wprowadzono po wojnie. W trakcie budowy osiedla Gaj zachodni odcinek ulicy został skrócony tak, że nie dochodzi ona dziś do ul. Borowskiej. Wschodni odcinek ulicy został oddzielony blokiem zbudowanym wzdłuż ul. Orzechowej i pełni dziś rolę drogi osiedlowej.
Najnowsze komentarze